Dane szczegółowe książki
Gdy będziemy wracali do domu / Maliński, Mieczysław (1923-2017)
Autorzy
Tytuł
Gdy będziemy wracali do domu
Wydawnictwo
Kraków: Wydawnictwo WAM, 2009
ISBN
9788375054873
Hasła przedmiotowe
Informacje dodatkowe
Książka bez numeracji stron
Spis treści
pokaż spis treści
Wstęp
I. BĄDŹ ŚWIATEM
Oto Syn mój umiłowany
I przysłuchiwała się
Komu wiele dano
Kto pragnie
Człowiek pokoju
Bogaty w Bogu
Zauważył
Poznali Go
Żeby przyjąć chrzest
Aby byli jedno
Przymnóż nam wiary
2. OD BETLEJEM PO PUSTY GRÓB
Czekający na Pana
Gdy się to stanie
Na pustkowiu
Zwiastuję wam
Jestem z wami
Czekający na przyjście
Chodźmy do Betlejem
Znajdziecie Niemowlę
Gdy się chcesz modlić, wejdź do izby swojej
I pokłonili się Jemu
Gwiazda znika im z oczu
Nie ma nic niemożliwego
A oni Go nie poznali
Ukrzyżowali Go
Wykonało się
Wisiał obok Niego
Bracia moi
Powstał z martwych
Cóż jest, że jesteście smutni?
Przy Łamaniu Chleba
Aby radość wasza była pełna
Powstał z martwych
3. TWOJE POWOŁANIE
Nie sądźcie według pozorów
Nie możecie dwom panom służyć
Słudzy gospodarza
Ja was wybrałem
Biada gorszycielom
Jam jest Pasterz Dobry
Głos na pustyni
Dobry Pasterz
Oto Matka twoja
Dopuśćcie dzieciom przyjść do Mnie
Kto by zgorszył
Prorocy wasi
Jeśli kto chce iść za Mną
A z Nim szli uczniowie Jego
4. TWÓJ KONCERT
Królestwo Ojca
Jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą
Sprawiedliwość wasza
Panie, dziękuję Ci, że nie jestem jako tamten
Faryzeusze
Aby życie mieli
Błogosławieni ubodzy, albowiem ich jest Królestwo Boże
Trzcina chwiejąca się od wiatru
Duch Pański posłał mnie
Jeden talent
Pięć talentów
Nie mówcie
Jeżeli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitowała bardziej niż faryzeuszy
Ile razy mam przebaczać
Na Twoje słowa zapuszczę sieci
A faryzeusz stojąc na środku świątyni
Wrócił, widząc
Opętany
Iżeś był w małym wierny
Siedmiokroć na dzień upada
Wróci się do was
Kuszony przez szatana
Do domu swojego
Znękani
Ratuj nas
Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych
w Piśmie i faryzeuszów
Został napadnięty przez rozbójników
Drożsi niż wiele wróbli
Oddalił się na pustkowie
I zaczął się obliczać z nimi
Przestraszył się i zaczął tonąć
Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi
Ten, kto spełnia wolę Ojca mojego, który jest w niebiesiech
Tobie mówię, wstań
Twoje dni
5. TWOJA MIŁOŚĆ
Żyjący Ojciec
Wyrzucili Go z miasta
Przyjął chrzest
Uczcie się ode Mnie, żem jest cichy
Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi
Przykazuję wam
Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom
Samotnie
Dawajcie
Za natchnieniem Ducha
Wzięli zapłatę swoją
Albowiem oni Boga oglądać będą
Twoje słowo
Jako i my odpuszczamy
Wrócił do domu swego
Po tym wszyscy poznają
Największe przykazanie w Prawie
Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci najmniejszych
Dom modlitwy
Ojciec syna marnotrawnego
Abyście się wzajemnie miłowali
Tlejącego lnu nie zagasi
Nie sądźcie
Któremu nie jestem godzien zawiązać rzemyka
6. ABY SIĘ URATOWAĆ
Jeśli nie przebaczycie
Przebaczyć braciom swoim
Miłujcie nieprzyjaciół waszych
Ogień przyszedłem rzucić na ziemię
Miłujcie waszych nieprzyjaciół
Kto z was jest bez grzechu
Jako i my odpuszczamy
A gdy ją znajdzie, wkłada na swoje ramiona
Jako i my odpuszczamy
7. NIE SĄDŹCIE, ANIE BĘDZIECIE SĄDZENI
W owym czasie
Aby Go strącić
Miłosierdzie
Jam się na to narodził
Radujmy się, bo się odnalazł
Nie zabijaj
Cieszcie się, bo odnalazłem owcę
8. TWÓJ TRUDNY CZAS
Którzy utrudzeni jesteście
Którzy zdobywają królestwo niebieskie
Kto wytrwa
Aby osiągnąć życie wieczne
Bóg, który widzi w ciemności
Wy jesteście solą ziemi
I opuścili Go wszyscy uczniowie
Judasz, który Go wydał
Nie ma nic zakrytego, czego by wiedzieć nie miano
Tobie mówię: Wstań
Albowiem oni Boga oglądać będą
Czas wasz
Cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych
I ukrzyżowali Go
9. CO TO ZNACZY MODLITWA
Spędził noc na modlitwie
Módlcie się
Bo tego poganie pilnie szukają
Nie może być moim uczniem
Effeta to znaczy otwórz się
Jezus szedł przez miasta i wsie
I zostanie dom wasz pusty
Przyjdźcie do Mnie wszyscy
10. GDY BĘDZIEMY WRACALI DO DOMU
W domu Ojca
Groby pobielane
A znajdziecie odpocznienie
Tam będzie płacz
Dziś ze Mną będziesz w raju
Kto wierzy we Mnie
Zbawiony będzie
Wziął Je na swe ręce
I. BĄDŹ ŚWIATEM
Oto Syn mój umiłowany
I przysłuchiwała się
Komu wiele dano
Kto pragnie
Człowiek pokoju
Bogaty w Bogu
Zauważył
Poznali Go
Żeby przyjąć chrzest
Aby byli jedno
Przymnóż nam wiary
2. OD BETLEJEM PO PUSTY GRÓB
Czekający na Pana
Gdy się to stanie
Na pustkowiu
Zwiastuję wam
Jestem z wami
Czekający na przyjście
Chodźmy do Betlejem
Znajdziecie Niemowlę
Gdy się chcesz modlić, wejdź do izby swojej
I pokłonili się Jemu
Gwiazda znika im z oczu
Nie ma nic niemożliwego
A oni Go nie poznali
Ukrzyżowali Go
Wykonało się
Wisiał obok Niego
Bracia moi
Powstał z martwych
Cóż jest, że jesteście smutni?
Przy Łamaniu Chleba
Aby radość wasza była pełna
Powstał z martwych
3. TWOJE POWOŁANIE
Nie sądźcie według pozorów
Nie możecie dwom panom służyć
Słudzy gospodarza
Ja was wybrałem
Biada gorszycielom
Jam jest Pasterz Dobry
Głos na pustyni
Dobry Pasterz
Oto Matka twoja
Dopuśćcie dzieciom przyjść do Mnie
Kto by zgorszył
Prorocy wasi
Jeśli kto chce iść za Mną
A z Nim szli uczniowie Jego
4. TWÓJ KONCERT
Królestwo Ojca
Jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą
Sprawiedliwość wasza
Panie, dziękuję Ci, że nie jestem jako tamten
Faryzeusze
Aby życie mieli
Błogosławieni ubodzy, albowiem ich jest Królestwo Boże
Trzcina chwiejąca się od wiatru
Duch Pański posłał mnie
Jeden talent
Pięć talentów
Nie mówcie
Jeżeli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitowała bardziej niż faryzeuszy
Ile razy mam przebaczać
Na Twoje słowa zapuszczę sieci
A faryzeusz stojąc na środku świątyni
Wrócił, widząc
Opętany
Iżeś był w małym wierny
Siedmiokroć na dzień upada
Wróci się do was
Kuszony przez szatana
Do domu swojego
Znękani
Ratuj nas
Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych
w Piśmie i faryzeuszów
Został napadnięty przez rozbójników
Drożsi niż wiele wróbli
Oddalił się na pustkowie
I zaczął się obliczać z nimi
Przestraszył się i zaczął tonąć
Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi
Ten, kto spełnia wolę Ojca mojego, który jest w niebiesiech
Tobie mówię, wstań
Twoje dni
5. TWOJA MIŁOŚĆ
Żyjący Ojciec
Wyrzucili Go z miasta
Przyjął chrzest
Uczcie się ode Mnie, żem jest cichy
Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi
Przykazuję wam
Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom
Samotnie
Dawajcie
Za natchnieniem Ducha
Wzięli zapłatę swoją
Albowiem oni Boga oglądać będą
Twoje słowo
Jako i my odpuszczamy
Wrócił do domu swego
Po tym wszyscy poznają
Największe przykazanie w Prawie
Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci najmniejszych
Dom modlitwy
Ojciec syna marnotrawnego
Abyście się wzajemnie miłowali
Tlejącego lnu nie zagasi
Nie sądźcie
Któremu nie jestem godzien zawiązać rzemyka
6. ABY SIĘ URATOWAĆ
Jeśli nie przebaczycie
Przebaczyć braciom swoim
Miłujcie nieprzyjaciół waszych
Ogień przyszedłem rzucić na ziemię
Miłujcie waszych nieprzyjaciół
Kto z was jest bez grzechu
Jako i my odpuszczamy
A gdy ją znajdzie, wkłada na swoje ramiona
Jako i my odpuszczamy
7. NIE SĄDŹCIE, ANIE BĘDZIECIE SĄDZENI
W owym czasie
Aby Go strącić
Miłosierdzie
Jam się na to narodził
Radujmy się, bo się odnalazł
Nie zabijaj
Cieszcie się, bo odnalazłem owcę
8. TWÓJ TRUDNY CZAS
Którzy utrudzeni jesteście
Którzy zdobywają królestwo niebieskie
Kto wytrwa
Aby osiągnąć życie wieczne
Bóg, który widzi w ciemności
Wy jesteście solą ziemi
I opuścili Go wszyscy uczniowie
Judasz, który Go wydał
Nie ma nic zakrytego, czego by wiedzieć nie miano
Tobie mówię: Wstań
Albowiem oni Boga oglądać będą
Czas wasz
Cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych
I ukrzyżowali Go
9. CO TO ZNACZY MODLITWA
Spędził noc na modlitwie
Módlcie się
Bo tego poganie pilnie szukają
Nie może być moim uczniem
Effeta to znaczy otwórz się
Jezus szedł przez miasta i wsie
I zostanie dom wasz pusty
Przyjdźcie do Mnie wszyscy
10. GDY BĘDZIEMY WRACALI DO DOMU
W domu Ojca
Groby pobielane
A znajdziecie odpocznienie
Tam będzie płacz
Dziś ze Mną będziesz w raju
Kto wierzy we Mnie
Zbawiony będzie
Wziął Je na swe ręce