Dane szczegółowe książki
Bieżeństwo 1915: zapomniani uchodźcy / Prymaka-Oniszk, Aneta
Autorzy
Tytuł
Bieżeństwo 1915: zapomniani uchodźcy
Serie wydawnicze
Wydawnictwo
Wołowiec: Wydawnictwo Czarne, 2016
ISBN
9788380493506
Hasła przedmiotowe
Informacje dodatkowe
Stron: 368.
Spis treści
pokaż spis treści
Spis treści
Wojna 17
Nareszcie można odpocząć! 17
Kanonada spod Osowca zakłóca nabożeństwo w Sokółce 20
Wyjeżdżajcie! 31
Żywina zimą będzie przemierać głodem 31
Zwycięska porażka Rosjan podpala cały kraj 33
Lepiej o tym nie pisać 59
Szczęśliwy pech 65
Utrata i samotność 70
Żywy łańcuch od guberni chełmskiej aż po Syberię 70
Ojca wiozą na cmentarz i tam zostawiają 77
Ty bradiaga, takiego dzieciaka oddajesz 83
Liście, nie ludzie 85
Odczuwaliśmy konieczność zawiązania organizacji 96
Pomodlimy się do Boga bez batiuszki 99
My, bieżeńcy 108
To jakaś stacja z Piekła Dantego 108
Czort wie, do czego to jedzenie podobne 110
To nie anioły. To bieżeńcy 112
Pogrzeb żywej dziewczynki 114
Głupia wioskowa baba 116
Tfu na wszystkich policjantów! 121
Zupełnie nie jest nam już do żartów 129
W pociągu 130
Nie wsiedli do pociągu, ich problem 130
Tak słodkiej kapusty Zofia nigdy nie jadła 144
W pociągu, dzięki Bogu, wszyscy zdrowi 145
Ludzie-wrony i zwierzęta widma 148
Przywieźli nas nad Wołgę, by potopić 154
Matuszka Rossija 158
Tak dobra matka wita swoje dzieci 158
Na peronie czeka sam diabeł 163
Ta brzydka mieścina ma być Krymem? 165
Czy nie zarażą nas swoim tyfusem? 167
Jedyna nadzieja w zaklinaczu węży 171
Sterta desek znika, bo robiq z nich trumny dla dzieci 173
Małe serduszka rozpadły się na kawałki 176
Nie po to uciekaliśmy od Niemca, by teraz na niego pracować 178
Nieznani z imienia państwo biuro, pomóżcie 183
Nasi wyciągali skrzypce i zaczynały się tańce 189
Ruscy jedzą czarny chleb, Polacy biały 192
Elegancka rodzina ze zdjęcia 198
Zachodni wiatr przynosi zapach swojskiego chleba 201
Rewolucja 204
Więcej przed lekcjami modlić się nie będziemy 204
To nie wasza sprawa, bieżeńcy 208
Ludzie ludzi jedli 212
Niech bieżeńcy nie proszą o drewno na trumny 214
Jest nas najwięcej, nie mamy przedstawiciela 218
Do domu! 220
Powrót 222
Najpierw Polacy, potem prawosławni i żydzi 222
Jak wyjść z rosyjskiego obywatelstwa? 226
Świadectwo polskości babci Aleksandry 230
Wracać czy zostać? 232
Przestępcy się nie mieszczą, trzeba przesiedlić dzieci 235
Pytali, kto był naszym panem 237
Zofia Oleszczuk umiera po raz pierwszy i drugi 239
W poszukiwaniu babci Nadzi 243
Witajcie, rodacy! 246
Hoły kamień 259
Żaby spadają z sufitu 261
Ostateczny koniec świata 264
Niech wasza stara pomoże mi obrządzić zwłoki 268
Wuj nie chce zimą daremnie żywić Józefa 271
Trzeba było przynajmniej zjeść obiad 275
Kto nie był tchórzem, mógł się urządzić 279
Oni na naszej krzywdzie 280
Pieniędzmi niektórzy ściany wyklejali 283
Ot tabie i majasz rodzin u 287
W nowej ojczyźnie 289
Zasadniczo mowę polską rozumiem 292
Nasza cerkiew już nie jest nasza 296
Czy prawosławny chłop może zostać Polakiem 300
Nowe życie 314
Miłość. Marusia i Marcin 314
Pawlik, zarażony Rosją i innym życiem 317
Julia planuje wyjechać do Izraela 322
Anastazja ściąga rodzeństwo 324
Mogiły bliskich zostały tam 328
Gdy myśli o dzieciństwie, widzi Kazań 333
To, co zostało 343
Pamięć 343
Tożsamość 351
Podziękowania 355
Bibliografia 357
Źródła współczesne 357
Źródła archiwalne 358
Opracowania 360
Źródła fotografii 365
Wojna 17
Nareszcie można odpocząć! 17
Kanonada spod Osowca zakłóca nabożeństwo w Sokółce 20
Wyjeżdżajcie! 31
Żywina zimą będzie przemierać głodem 31
Zwycięska porażka Rosjan podpala cały kraj 33
Lepiej o tym nie pisać 59
Szczęśliwy pech 65
Utrata i samotność 70
Żywy łańcuch od guberni chełmskiej aż po Syberię 70
Ojca wiozą na cmentarz i tam zostawiają 77
Ty bradiaga, takiego dzieciaka oddajesz 83
Liście, nie ludzie 85
Odczuwaliśmy konieczność zawiązania organizacji 96
Pomodlimy się do Boga bez batiuszki 99
My, bieżeńcy 108
To jakaś stacja z Piekła Dantego 108
Czort wie, do czego to jedzenie podobne 110
To nie anioły. To bieżeńcy 112
Pogrzeb żywej dziewczynki 114
Głupia wioskowa baba 116
Tfu na wszystkich policjantów! 121
Zupełnie nie jest nam już do żartów 129
W pociągu 130
Nie wsiedli do pociągu, ich problem 130
Tak słodkiej kapusty Zofia nigdy nie jadła 144
W pociągu, dzięki Bogu, wszyscy zdrowi 145
Ludzie-wrony i zwierzęta widma 148
Przywieźli nas nad Wołgę, by potopić 154
Matuszka Rossija 158
Tak dobra matka wita swoje dzieci 158
Na peronie czeka sam diabeł 163
Ta brzydka mieścina ma być Krymem? 165
Czy nie zarażą nas swoim tyfusem? 167
Jedyna nadzieja w zaklinaczu węży 171
Sterta desek znika, bo robiq z nich trumny dla dzieci 173
Małe serduszka rozpadły się na kawałki 176
Nie po to uciekaliśmy od Niemca, by teraz na niego pracować 178
Nieznani z imienia państwo biuro, pomóżcie 183
Nasi wyciągali skrzypce i zaczynały się tańce 189
Ruscy jedzą czarny chleb, Polacy biały 192
Elegancka rodzina ze zdjęcia 198
Zachodni wiatr przynosi zapach swojskiego chleba 201
Rewolucja 204
Więcej przed lekcjami modlić się nie będziemy 204
To nie wasza sprawa, bieżeńcy 208
Ludzie ludzi jedli 212
Niech bieżeńcy nie proszą o drewno na trumny 214
Jest nas najwięcej, nie mamy przedstawiciela 218
Do domu! 220
Powrót 222
Najpierw Polacy, potem prawosławni i żydzi 222
Jak wyjść z rosyjskiego obywatelstwa? 226
Świadectwo polskości babci Aleksandry 230
Wracać czy zostać? 232
Przestępcy się nie mieszczą, trzeba przesiedlić dzieci 235
Pytali, kto był naszym panem 237
Zofia Oleszczuk umiera po raz pierwszy i drugi 239
W poszukiwaniu babci Nadzi 243
Witajcie, rodacy! 246
Hoły kamień 259
Żaby spadają z sufitu 261
Ostateczny koniec świata 264
Niech wasza stara pomoże mi obrządzić zwłoki 268
Wuj nie chce zimą daremnie żywić Józefa 271
Trzeba było przynajmniej zjeść obiad 275
Kto nie był tchórzem, mógł się urządzić 279
Oni na naszej krzywdzie 280
Pieniędzmi niektórzy ściany wyklejali 283
Ot tabie i majasz rodzin u 287
W nowej ojczyźnie 289
Zasadniczo mowę polską rozumiem 292
Nasza cerkiew już nie jest nasza 296
Czy prawosławny chłop może zostać Polakiem 300
Nowe życie 314
Miłość. Marusia i Marcin 314
Pawlik, zarażony Rosją i innym życiem 317
Julia planuje wyjechać do Izraela 322
Anastazja ściąga rodzeństwo 324
Mogiły bliskich zostały tam 328
Gdy myśli o dzieciństwie, widzi Kazań 333
To, co zostało 343
Pamięć 343
Tożsamość 351
Podziękowania 355
Bibliografia 357
Źródła współczesne 357
Źródła archiwalne 358
Opracowania 360
Źródła fotografii 365